Michał Pulkowski: Będziemy walczyli o zwycięstwo w każdym meczu i o jak najwyższą lokatę w tabeli na koniec ligi
Taka jest filozofia naszego klubu, żeby korzystać z piłkarzy trenujących w Akademii. Dlatego też szansę poza wymienioną grupą dostali także inni zawodnicy z drugiej drużyny oraz zawodnicy z rocznika 2001. Poza tym można powiedzieć, ze przez okres mojej pracy w Ursusie przyjrzałem się większości zawodnikom z drugiej drużyny jak i grup młodzieżowych. Zarówno podczas meczów jak i treningów. W każdy czwartek odbywał się trening indywidualny, na który zapraszałem takich chłopców i tak też będzie w rundzie wiosennej. Poza tym wymieniam wiele poglądów na temat naszej młodzieży z Koordynatorem Akademii Darkiem Grzegrzółką i Dyrektorem Sportowym Arielem Jakubowskim.
W rozmowie z oficjalną stroną Ursusa, trener pierwszego zespołu Michał Pulkowski podsumował okres przygotowawczy, krótko scharakteryzował nowych zawodników Ursusa oraz opowiedział o młodych zawodnikach, którzy coraz mocniej pukają do I zespołu.
Jest pan zadowolony z okresu przygotowawczego ?
Michał Pulkowski: Tak, jestem zadowolony z okresu przygotowawczego. Zrealizowaliśmy wszystko co wraz ze sztabem zakładaliśmy przed rozpoczęciem przygotowań. Jestem bardzo zadowolony z pracy jaką wykonali nasi zawodnicy. Największym mankamentem, który zakłócał nam okres przygotowawczy było zmrożone boisko. Mieliśmy z tego powodu kilka mniej lub bardziej poważnych urazów.
Jak oceni trener sparingi rozegrane przez nasz zespół w okresie przygotowawczym ?
-Każda z gier kontrolnych miała pokazać nam pewne elementy. Próbowaliśmy różnych ustawień, testowaliśmy zawodników, chcieliśmy przyjrzeć się naszej młodzieży. We wszystkich grach kontrolnych, niezależnie od jakości boiska na jakim graliśmy, realizowaliśmy swój sposób grania i nasz pomysł na grę i z tego jestem bardzo zadowolony. Sparingi wyłoniły grupę zawodników która ma największą szansę na grę w wyjściowej jedenastce. Uważam jednak, że z racji wąskiej kadry szansę na pokazanie swoich umiejętności dostanie większość naszych zawodników.
Do zespołu doszło dwóch zawodników, Misha Koriazhnov oraz Konrad Szkopiński. Jak krótko scharakteryzuje pan tych zawodników?
-Obaj to zawodnicy środka pola. Jednak o różnej charakterystyce. Misza to bardzo charakterny zawodnik, dobrze pracujący w defensywie i zbierający dużo tzw. „drugich piłek”, jednak potrafiący podłączyć się do akcji ofensywnej, o czym świadczą bramki w grach kontrolnych. Trenuje z nami już od dłuższego czasu, dobrze czuje się w zespole, ale nie mogliśmy go wcześniej zgłosić ze względów proceduralnych. Konrad to z kolei zawodnik odpowiedzialny za kreowanie gry, typowy rozgrywający. Mieliśmy problemy w rundzie jesiennej gdy zabrakło Patryka Kamińskiego, więc Konrad tę lukę nam wypełnia. Jak pokazał sparing z Polonią, bardzo dobrze wygląda nasza gra także gdy na boisku są obaj.
Można spodziewać się jeszcze transferów do naszego klubu ?
-Ciężko odpowiedzieć na to pytanie. Uważam, że mamy wąską kadrę, tym bardziej, że runda wiosenna jest rundą zdecydowanie cięższą. Bardzo żałuje, że nie doszedł do skutku transfer Daniela Nawrockiego ze Znicza Pruszków, gdyż brakuje nam zawodnika o tego typu charakterystyce. Poza tym po odejściu Tomka Chałasa nie uzupełniliśmy luki na”9”. Jednak znam realia klubu i liczę się z tym, że rundę wiosenna rozegramy tymi zawodnikami, którzy są w kadrze i nie zamierzam z tego powodu narzekać lub szukać jakichkolwiek wytłumaczeń. Wierzę w grupę ludzi, która jest obecnie w szatni i wiem, że sobie poradzimy.
Z zespołu odszedł tylko i aż Tomasz Chałas, który zdobył 6 bramek w minionej rundzie, uważa trener, że ciężko będzie zastąpić tego napastnika?
-Oczywiście, że ciężko, bo Tomek w dobrej dyspozycji to zawodnik zdecydowanie na wyższą ligę niż trzecia. Liczyłem się z odejściem Tomka, bo jestem z nim w koleżeńskich stosunkach, graliśmy kiedyś razem w Zniczu i znałem jego plany. Cieszę się, że Tomek zarówno pomógł nam jak i my pomogliśmy jemu. O miejsce na boisku na pozycji Tomka rywalizują Michał Ambrozik, Krzysiek Pikus i Mateusz Muszyński. Wierzę w nich i jestem przekonany, że dadzą radę.
Jak wygląda sytuacja zdrowotna w zespole ?
-Tak jak mówiłem bardzo dało nam się we znaki oblodzone boisko. Na chwilę obecną Krzysiek Pikus, ma złamaną rękę. Jednak liczę że w tym tygodniu pozbędzie się gipsu, a że był cały czas w treningu i może trochę w mniejszym wymiarze czasowym ale grał w sparingach, będzie do dyspozycji. Mateusz Muszyński i Maciek Ofmański w wyniku poślizgnięć mają problemy mięśniowe. Mucha do meczu ligowego będzie do dyspozycji i powinien znaleźć się w kadrze na mecz, natomiast przerwa Maćka potrwa około tygodnia dłużej.
Do zespołu coraz mocniej przebijają się młodzi zawodnicy. W sparingach grało wielu młodych zawodników z II zespołu jak Skowroński, Kołosowski, Chmielewski, Świerczek czy Chudek. Jak ocenia pan szanse tych młodych zawodników?
-Taka jest filozofia naszego klubu, żeby korzystać z piłkarzy trenujących w Akademii. Dlatego też szansę poza wymienioną grupą dostali także inni zawodnicy z drugiej drużyny oraz zawodnicy z rocznika 2001. Poza tym można powiedzieć, ze przez okres mojej pracy w Ursusie przyjrzałem się większości zawodnikom z drugiej drużyny jak i grup młodzieżowych. Zarówno podczas meczów jak i treningów. W każdy czwartek odbywał się trening indywidualny, na który zapraszałem takich chłopców i tak też będzie w rundzie wiosennej. Poza tym wymieniam wiele poglądów na temat naszej młodzieży z Koordynatorem Akademii Darkiem Grzegrzółką i Dyrektorem Sportowym Arielem Jakubowskim.
Co do młodych trenujących z pierwszym zespołem na chwilę obecną najbliżej zaistnienia na boisku jest Krzysiek Pikus i Mateusz Łuczyk, czyli sytuacja od jesieni się nie zmieniła. Skowroński, Świerczek i Kołosowski trenują z nami, natomiast Chmielewski i Chudek na razie zostali przesunięci do drugiej drużyny. Na stałe z pierwszym zespołem trenuje też bramkarz Dominik Plichta, który dostał szansę od nas w trakcie sparingów i ją wykorzystał. Jestem w stałym kontakcie z trenerem Korbuszewskim i jeśli tylko ktoś będzie wyróżniał się w jego zespole dostanie szansę w pierwszej drużynie.
Na koniec tradycyjne pytanie. O co walczy Ursus w przyszłej rundzie ?
-Byłbym szaleńcem gdybym przy takiej stracie punktowej mówił o walce o awans. Będziemy walczyli o zwycięstwo w każdym meczu i o jak najwyższą lokatę w tabeli na koniec ligi. Ursus od kilku lat jest czołową drużyną trzeciej ligi i w tym sezonie także chcielibyśmy tam się znaleźć. Na chwilę obecną jesteśmy w środku stawki, jednak zarówno ja jak i zawodnicy jesteśmy ambitnymi ludźmi i nie zadowala nas takie miejsce w tabeli.
Rozmawiał Kamil Dumała