2006A: Wygrana z AGAPE II Białołęka
III Liga D1 Młodzik Gr.2
KS URSUS – AGAPE II BIAŁOŁĘKA
3:1 (1:1)
W sobotnie popołudnie przy S3 Młode Traktorki trenera Cezarego Krynickiego podejmowały w meczu na szczycie lidera grupy, drużynę AGAPE II Białołęka. Drużyna z Ursusa traciła przed tym meczem zaledwie 1 pkt. do zespołu z warszawskiej Białołęki i aby myśleć o końcowym sukcesie w lidze musiała zgarnąć komplet punktów. Przed tak ważnym meczem trener przez ubytki kadrowe spowodowane kontuzjami ( Oskar Kolanica , Jakub Pietrzela , Bartek Łysomirski) zmuszony był do uzupełnienia składy wyróżniającymi się zawodnikami z rocznika 2007. Naszych chłopców nie trzeba było zbytnio mobilizować ponieważ pałali żądzą rewanżu za pechową porażkę w pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami. Od początku byliśmy świadkami bardzo dobrego i emocjonującego spotkania.
Akcje bramkową rozpoczął Olek Biczak zagrywając piłkę na lewą stronę do Jakuba Borkowskiego który prostopadłym podaniem wypuścił w bój Karola Grędę. Napastnik Traktorków podciągnął kilka metrów do przodu i podał futbolówkę do wbiegającego środkiem pola Jana Oregona który przytomnie dograł jeszcze piłkę nie krytemu Pawłowi Rudzińskiemu który sfinalizował całą akcję precyzyjnym strzałem. Jeszcze przed przerwą drużyna gości doprowadziła do wyrównania i po pierwszej połowie było 1:1.
Remis nic nie dawał naszej drużynie i dlatego od początku drugiej odsłony gospodarze ruszyli do ataku. Kolejnym prostopadłym podaniem z lewej strony popisał się Jakub Borkowski i w sytuacji sam na sam z bramkarzem przyjezdnych znalazł się zawodnik Traktorków. Pierwszy strzał został obroniony ale dobitka znalazła już drogę do siatki. 2:1 !!!!! Do końca meczu pozostawało jeszcze dużo czasu a przez to iż mecz rozgrywany był przy wysokiej temperaturze zmęczenie dawało znać o sobie i u gospodarzy i u przyjezdnych. Mimo straconej bramki drużyna lidera nie poddawała się i dążyła do zmiany niekorzystnego wyniku. Świetnie jednak spisywała się obrona Młodych Traktorków w której brylowali Filip Kowalski i Olek Biczak-Radlak. Nie można też zapomnieć o bramkarzu Stanisławie Raku który swoimi interwencjami i umiejętnym operowaniem piłką wprowadzał dużo spokoju do naszych poczynań w obronie. Prostopadłe podania okazały się w tym meczu kluczowym elementem do odniesienia sukcesu. Kolejnym takim zagraniem po którym zgromadzeni kibice gospodarzy mogli się cieszyć z gola popisał się wprowadzony za zmęczonego Jakuba Borkowskiego Stanisław Kotus. Mimo dwubramkowej straty AGAPE cały czas dążyło do wyrównania i tuż przed końcem spotkania miało szansę na zdobycie kontaktowej bramki. Rzut karny obronił świetnie tego dnia dysponowany Stanisław Rak oszczędzając swojej drużynie i kibicom nerwowej końcówki !!!
Dzięki zwycięstwu KS URSUS został liderem i wszystko ma w swoich rękach. Gratulację dla trenera i zawodników .
Zdjęcia: Waldemar Borkowski